niedziela, 26 stycznia 2025

Kuchnia popaulińska w wiecznotrwałej ruinie

 

Gwoli ścisłości paulini kiedy XVIII-wieczna kuchnia była do wzięcia za symboliczną złotówkę nie byli zainteresowani. Nachapali się już (przejęli klasztor do kapitalnego remontu) i zarówno finasowo jak i organizacyjnie byli niewydolni (Jasna Góra nie była rozrzutna). Pierwszy włodawski przeor (po powrocie do Włodawy zakonników) o. Tadeusz Kubik moje nalegania o przejęcie także budynku dawnej kuchnii zwykle kwitował: „dosyć już wzięliśmy na swoją głowę a z kuchnią nie wiadomo co zrobić”.

Krzysztof W. podający się za tzw. powiatowego inspektora n. budowlanego (kiedyś bywali światli i odpowiedzialni architekci powiatowi) jest zainteresowany tylko tzw. kat. budowlaną i przekonuję jakoby kuchni nic nie zagrażało i przetrwa jeszcze długie lata... A konkretnie to jak długo panie W.? Przetwa pana?

W tym czasie p. zorganizowana grupa p. podająca się za tzw. konserwatorów ch.-lub. czeka z wydaniem jakiejkolwiek tzw. decyzji aż wymrą ostatni właściciele i ruina kuchni zamieni się w stertę gruzu osuwającego się na Podzamcze. I pozamiatane po jednym z najstarszych i najważniejszych zabytków Włodawy.


Czytaj:

https://zabytki-wlodawy.blogspot.com/2016/03/jeden-z-najstarszych-zabytkow.html

https://zabytki-wlodawy.blogspot.com/2018/05/postepuje-destrukcja-jednego-z.html

https://zabytki-wlodawy.blogspot.com/2019/05/rozpadnie-sie-i-bedzie-po-problemie.html

https://zabytki-wlodawy.blogspot.com/2019/07/zabytkowy-budynek-dawnej-tzw-kuchni.html

https://zabytki-wlodawy.blogspot.com/2020/03/kto-zaja-i-przegrodzi-dawne-schody.html

https://zabytki-wlodawy.blogspot.com/2022/04/koniec-tzw-kuchni-popaulinskiej-coraz.html


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz